- Urodziłam się w październiku. Nie jest to mój ulubiony miesiąc, bo jest tak daleko od wiosny. Zdarzało mi się jednak świętować w piękny słoneczny dzień, ale zwykle pada deszcz. Pamiętam też takie urodziny, kiedy rano przywitały mnie śnieżne zaspy :)
- Bardzo często mam wahania nastroju. Śmieje się i płaczę jednocześnie, albo w krótkich odstępach czasowych. Mój mąż już dawno przestał się orientować, czy to śmiech, czy to płacz. Wie, że płacz najlepiej przeczekać, przytulić i za chwilę będzie już dobrze.
- Czytam dużo książek. Książka jest dla mnie zawsze dobrym prezentem. Mam, też swoje ulubione, do których wracam.
- Nie piję kawy. Nie smakuje mi. Nawet najpiękniej wyglądające latte mnie nie skusi. Herbata to jest to! Bez niej nie wyobrażam sobie dnia.
- Mojego męża poznałam na biwaku mając 14 lat. Kilka dni później staliśmy się parą, a dziesięć lat później zapytał czy zostanę jego żoną.
- Uwielbiam zdjęcia, nie zalegają na dyskach. Staram się wywoływać je regularnie, raz na miesiąc lub dwa. Często do nich wracam, przeglądam, wspominam. To zawsze sprawia, że się uśmiecham.
- Nie jestem najlepszym kierowcą na świecie. Daję radę za kierownicą, ale jeśli mam taką okazję oddaję prowadzenie mężowi. Jeśli już prowadzę, to lubię jeździć sama i wtedy śpiewam na głos. A śpiewać nie umiem ;)
- Lubię zwierzęta. Szczególnie psy. Ale owadów nie znoszę. Komar z 20 osób na pewno wybierze mnie na swoją ofiarę :)
- Jestem wilkołakiem – kiepsko sypiam podczas pełni.
- Całe życie mieszkam na wsi – nawet podczas studiów co tydzień wracałam do domu. A na magisterce wybrałam codzienne dojazdy.
- Bardzo często mówię do mojego męża „Kocham Cię”, na pewno kilka razy dziennie. Niezmiennie od 12 lat.
- Jestem domatorką, mimo, że lubię spotykać się z rodziną czy znajomymi, najlepiej czuję się we własnym domu z kubkiem gorącej herbaty.
- Nie noszę spodni. Moja szafa wypełniona jest sukienkami i spódnicami. Spodnie zakładam bardzo rzadko, zwykle kiedy jest zimno, a właśnie podarłam ostatnie rajstopy :)
- Od lat notuję, przepisuję, odznaczam. Zawsze mam zanotowaną listę rzeczy do zrobienia. Na kartce, w kalendarzu, w telefonie.
- Nie potrafię tłumić emocji. Jeśli jestem zła – krzyczę. Jeśli szczęśliwa – zachwycam się na głos. Jeśli brakuje mi mocy na wyrażenie swoich uczuć – płaczę. Zarówno ze szczęścia, nerwów i smutku.
- Mam w swojej szafie ciuchy, które noszę prawie od 10 lat.
- Nie znoszę kupować butów. Zawsze mam problem ze znalezieniem czegoś co mi się podoba i jest w moim połówkowym rozmiarze.
- Brzydzę się papierosów, trzymam się od nich z daleka. Bardzo nie lubię kiedy ktoś pali w moim towarzystwie.
- Przed długi czas farbowałam się na rudo. Było mi z tym dobrze, ale nie wiem czy jeszcze kiedyś do tego wrócę.
- Bardzo lubię piec ciasta. Lubię ten zapach, który roznosi się wtedy po całym domu.
- Zapamiętuję ważne daty. Pamiętam o urodzinach, rocznicach, imieninach.
- Nie lubię kiedy pali się górne światło, czuję się wtedy niekomfortowo. Boczne, delikatne oświetlenie, małe lampki, świece, cotton balls, itp. to mój klimat.
- Cieszę się z drobiazgów, ze słonecznego dnia, ze smacznego ciasta, z czasu spędzonego z bliskimi.
- Nałogowo nawilżam usta wazeliną ;)
- Nie lubię bałaganu. Wszystko ma swoje miejsce.
- Płaczę na ślubach – mój był wyjątkiem.
10/29/2017
Urodzinowe 26 faktów o mnie
Z
okazji moich 26 urodzin postanowiłam napisać wpis, dzięki któremu będziecie
mieli okazję dowiedzieć się o mnie czegoś więcej. 26 faktów o mnie, jedne
mniej, a inne bardziej poważne.
Chętnie poczytam fakty dotyczące Was. Ciekawe w czym jesteśmy podobni, a czym się różnimy :)
AUTOR:
Marta Naturalna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz