9/30/2017

TU I TERAZ ♡ WRZESIEŃ 2017


Tu i teraz – wrzesień 2017 


Oficjalnie mamy jesień i nie da się tego podważyć, bo wrzesień w tym roku przyniósł ze sobą prawdziwą jesień. Zimne, mgliste poranki i szybko zapadający zmierzch. Sporo deszczu, ale też niekiedy cieplejsze i słoneczne dni. Jesień to piękna pora roku, ale to też czas kiedy częściej dopadają nas gorsze dni, bo plucha za oknem i padający deszcz potrafią nieźle zdołować. Ale jesień, jak każda pora roku może być piękna, tylko potrzeba trochę pozytywnego nastawienia.

Czuję się trochę zmęczona, ale pozytywnie nastawiona do kolejnych jesiennych miesięcy. Chętnie odpoczywam zawinięta w koc, z aromatyczną herbatą w ręku i jesiennymi planami w głowie lub oglądając po raz kolejny nasze ślubne zdjęcia. Jestem nimi bardzo podekscytowana. Wyczekane, piękne i powodujące, że wracają wspomnienia z tego cudownego dnia.

Pracuję nad regularnością w prowadzeniu bloga i blogowych social media.


Chciałabym wreszcie się wyspać, prawie cały wrzesień toczył się tak, że chodziłam późno spać. Mam również nadzieję, że październiku uda mi się pójść kilka razy na basen. Muszę zacząć trochę się ruszać, bo praca przy biurku naprawdę potrafi wykończyć mięśnie.

Uczę się fotografii. Staram się trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Czytam, próbuję, wymyślam i zmieniam kompozycje. Mam nadzieję, że sprawdzi się tu powiedzenie, że trening czyni mistrza.

Jestem wdzięczna za męża, który spełnia moje remontowe pomysły, za jego zmysł techniczny i wszechstronne umiejętności. Za to, że razem tworzymy mały, rodzinny remontowy dream team.



Pokój, w którym urządzam moje domowe centrum dowodzenia i prac kreatywnych jest pokojem mojej siostry, kiedy nas odwiedza. W związku z tym musiałam zachować jego sypialnianą funkcję. Zależało mi na tym żeby stał się bardziej przytulny, nowoczesny i przede wszystkim kobiecy. Metamorfoza koloru ścian, dodatków i ustawienia mebli sprawiła, że przy nie tak dużym nakładzie finansowym udało mi się stworzyć wnętrze zgodne z założeniami :) ______________________________________________ #lustro #świeżekwiaty #zdjęcia #galeriazdjęć #galeriaścienna #wazon #diy #koronka #poduszki #tekstylia #szarość #metamorfoza #remont #kobiecypokój #biuro #sypialnia #mirror #flowers #homeoffice #bedroom #femineinterior #домашнийофис #спальня #метаморфоза #зеркало #фотогалерея
Post udostępniony przez Marta Andrearczyk (@martanaturalna)


Słucham Zbigniewa Wodeckiego i Eda Sheerana. Do Zbigniewa mam szczególny sentyment, tańczyliśmy do jego piosenki swój pierwszy małżeński taniec, a fragment tej piosenki mamy wygrawerowany na obrączkach.



Czekam na zrealizowanie ostatniego prezentu z puli ślubnych podziękowań dla rodziców, czyli wspólne wyjście do teatru. Oprócz tego nie mogę doczekać się moich urodzin i krótkiego urlopu. Mimo, że może kolejne urodziny nie są szczególnym powodem do radości, to tak strasznie lubię świętować, że i tak sprawia mi to frajdę. Poza tym pod koniec października mam kilka dni wolnego i wreszcie będę mogła spokojnie pójść do biblioteki :)

Czytam  Dziewczynę z porcelany Agnieszki Olejnik. Jest to pierwsza książka tej autorki, ale już od pierwszych stron przykuła moją uwagę, mam nadzieję, że również zakończenie mnie nie zawiedzie. 



Oglądam zdjęcia ślubne, zdjęcia ślubne i zdjęcia ślubne. Nie ma już czasu na nic innego. No dobra, znajduję chwilę na najnowszą edycję Bake Off Ale Ciacho i niekiedy znajduję tam wypiekowe inspiracje.

A jak Wam minął wrzesień? Dajcie znać w komentarzach! Życzę Wam żeby ten wrześniowo-październikowy weekend był piękny, a październik przyniósł same pozytywne dni. Wykorzystajcie go dobrze!


Tu i Teraz to cykl zapoczątkowany przez Kasię Mistacoglu, autorkę worqshop.pl
Plakat widoczny na jednym ze zdjęć pochodzi z bloga Magdy Mirkowicz, autorki My Pink Plum

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz